Avril wszystko mi opowiedziała. Strasznie było mi jej żal, ale nawarzyła sobie piwa to musi go teraz wypić..
Rano wstałam ubrałam się TAK. Zjadłam śniadanie i poszłam do pracy. Avril jeszcze spała. Nie dziwię się jej pewnie dziś w ogóle nie wstanie z łóżka.
-Hej-przywitał mnie Harry
-Hej-odpowiedziałam- Co tam?
-A nic, za cztery dni mamy koncert-powiedział
-Po naszym powrocie z Paryża?-zapytałam
-Tak. A.. jeszcze jedno przykro mi z powodu Lou i Avril- powiedział
-No mi też-przyznałam
-A może dasz mi jej numer?-zapytał
-No pewnie-odpowiedziałam i podałam mu numer
-Dzięki, narka!
-Pa!!
Zawołałam i ruszyłam na próbę. Jutro pokaz. Mam nadzieję, że A pojedzie ze mną.
-Witaj Katie!-powiedział Pipino
-Dzień dobry wszystkim-powiedziałam
-Dzień dobry-odpowiedziała p. Victoria. I wróciła do swojego zajęcia.
-Księżniczko Katie zapraszam na wybieg!-krzyknął projektant.
-Tak jest Królu!-zawołałam i uśmiechnęłam się do niego.
-No już do pracy!-powiedział, a wszyscy wykonali jego polecenie.
Po próbie wróciłam do domu. Wchodzę tam zostałam Harrego i Avril ubraną TAK. Zauważyłam, że humor się jej poprawił po rozmowie z Harrym .
- Hej kochani - powiedziałam i przytuliłam A.
- Hej - odpowiedział Hazza .
- Przeszkadzam wam? Już się zmywam - zapytałam i ruszyłam do pokoju.
- Nie przeszkadzasz - powiedziała Avril.
-Skoro tak to zrobię kawę. Może się napijecie?- zapytałam patrząc na nich .
-Tak ja chętnie.
-A ja już pójdę zasiedziałem się trochę - powiedział i ruszył do wyjścia.Pa!!- zawołał
-PA !! - zawołałyśmy chórem .
-Jedziesz na pokaz do Paryża? -zapytała A.
- A mogę? -zapytała
- No jasne. - powiedziałam i ją przytuliłam .
- O której wyjazd? - zapytał
- O 16.45- odpowiedziałam
- Aha jest 14 , to ja idę do pokoju. -powiedziała i ruszyła w kierunku sypialni.
Też chciałam iść do pokoju , ale zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Na pewno Niall - pomyślałam i ruszyłam do drzwi .
- Hej kochanie - przywitała mnie Horan.
- Przyszedłem powiedzieć że nie jadę na pokaz i życzyć ci powodzenia i teraz spadam - powiedział i ruszył do wyjścia. Pa!!
- Czekaj!!
-Tak?-zapytał
-Wejdź-poprosiłam
-Nie, pewnie musisz się spakować. -powiedział
-Proszę!
-Obiecuję, że po pokazie się zobaczymy-powiedział
-Na pewno?-zapytałam, aby się upewnić
-Na pewno-odpowiedział
-Będę tęsknić
-Ja też-odpowiedział i mnie pocałował.
-Pa!-powiedział
-Cześć!
O 15 zaczęłam się pakować. Po 30 minutach poszłam do pokoju Avril .
- Spakowana? - zapytałam
- Tak , a ty ?
- Też , no to idziemy - powiedziałam.
-Ktoś po nas przyjedzie ? - zapytała
- Nie. Idziemy na lotnisko. - powiedziałam nalewając soku do szklanek .
Gdy doszłyśmy na lotnisko , czekali na nas p. Victoria i jej mąż, Pipino, Violet oraz Harry i Zayn.
-Dzień dobry - przywitałam się.
-Dzień dobry - przywitała ich.
-A gdzie Vanessa ? - zapytałam
- Rozmawia przez telefon zaraz przyjdzie- powiedziała p. Victoria.
-Hej dziewczyny- przywitała nas Van
- Hej - odpowiedziałam
- Hej .
-No to co lecimy? - zapytał Pipino
- Tak- odpowiedziała Violet
Kiedy wszyscy weszli do samolotu, od razu ruszyliśmy.
Supcioo !! Pisz szybko dalej <3 Nie moge tyle czekać xDDDD Wpadaj do nie :)
OdpowiedzUsuń