Rano obudziłam się o 12 , szybko wstałam z łóżka i ubrałam się w TO. zajrzałam do pokoju Avril , ale jej nie było. Pewnie w pracy, pomyślałam.No nic czas zbierać się do pracy.W pracy poszło jak zwykle.
-Katie przyjdź do mnie za chwilkę.- powiedziała Pani Victoria
-Dobrze tylko się prze biorę.
Założyłam na siebie to co miałam na sobie przed próbą, i poszłam do pani Victorii.
-Wzywała mnie pani.
-Tak , siadaj. Obserwowałam Cie na próbie, bardzo dobrze Ci szło. powiedziała pani Victoria
-Dziękuje.
-Widać że , bardzo się starasz.
- Tak ,słucham wszystkich pani rad i to jest tylko i wyłącznie pani zasługa.- powiedziałam
- O nie to ty się tak starasz , widać że jesteś urodzoną modelką, dlatego chciałabym, abyś została główną modelką na najbliższym pokazie w Paryżu-powiedziała
-Naprawdę, dziękuję-powiedziałam i uściskałam ją
-Zasłużyłaś sobie.
-Jestem pani bardzo wdzięczna-powiedziałam i udałam się do wyjścia.
Gdy wychodziłam z gabinetu natknęłam się na Vanessę , która miała na sobie TO.
-Hej- przywitałam ją.
- O cześć miło cię widzieć.
-Może pójdziemy o 14 na obiad? zapytałam
-Okej , no to do zobaczenia.
Kiedy wybiła 12 i szybko poszłam na próbę. Próba trwała godzinę ,czyli miałam trochę czasu do obiadu z Vanessą.
******************************Avril****************************
Rano wstałam i ubrałam się TAK , i szybko poszłam do pracy. Kiedy dotarłam do studia Alex , już tam był.
-Cześć - powiedziałam
- Hej- odpowiedział
-To ja zapieram się do pracy - oznajmiłam.
-Ja też .
-Aha , ja o 16 wychodzę - powiedziałam
-Dobra, ale powiedziałaś szefowi?
-No , a co?
-Nic , piękna jesteś. - powiedział
- Alex jeśli myślisz że znasz coś będzie to się mylisz - powiedziałam
- Cii nic nie mów - powiedział i mnie pocałował .
-Przestań ja mam chłopaka ! - wykrzyknęłam i wyrwałam mu się . Ale co gorsze Louis nas widział! - ale tego mu nie powiedziałam.Szybko wybiegłam za Lou.
- Czekaj! zawołałam
-Idź sobie , idź do tego chłopaka całujcie się dalej , nie chce cię znać .
-Nie mów tak , skarbie ! -powiedziałam
- Zrywam z tobą ! Dlaczego dla ciebie zerwałem ?!
-Co ?
- Mogę ci to wytłumaczyć - powiedziałam
-Nie trzeba , to co widziałem mi wystarczy ! -zawołał
Po tych słowach , od razu wróciłam do studia
- Jak mogłeś ! Właśnie przed chwilą rzucił mnie chłopak to wszystko twoja wina! zawołałam
-Przepraszam ja nie chciałem , że by ktoś nas widział , przepraszam - powiedział
- Twoje przeprosiny są nie ważne i tak nie będę z nim - powiedziałam i wyszłam . Aha jeszcze jedno zwalniam się ! zawołałam i po raz drugi wyszłam z studia.
Jak on mógł ?! Przesz całą drogę , płakałam i myślałam o tym co się wydarzyło. W domu od razu poszłam do pokoju , nie chciałam widzieć Katie żadnego telefonu i dzwonku drzwi.Po chwili słyszę
dzwonek do drzwi , przyszedł Harry. A ja zapłakana - pomyślałam.
-Hej przywitałam gościa
- Siemka , co jest ? Dlaczego płaczesz? -zapytał zaniepokojony
- Nic , siadaj wszystko ci powiem .
- Okej - powiedział i usiadł na krześle w kuchni
- Wody , soku , kawy - zapytałam
-Nic tylko , mów co się stało i dlaczego jesteś zapłakana . - powiedział przestraszony Hazza
- Pocałował mnie kolega z pracy a co gorsze Louis to widział, chciałam mu to wytłumaczyć ale on powiedział że wystarczy mu to co widział ,a w to datku ze mną zerwał !!! - powiedziałam załamana
-Na pewno był wkurzony.- powiedział i mnie przytulił .
W tym samym momencie weszła Katie.
Co się tu dzieje ?Czemu płaczesz? - zapytała zaskoczona przyjaciółka .
- Dobra to ja już może pójdę. - powiedział
-Cześć- zawołała Katie
- Co się stało ? zapytała
- Alex mnie pocałował i Luo nas widział , co gorsze zerwał ze mną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz