niedziela, 24 czerwca 2012

rozdzial 3 Moja nawa przyjaciółka!!!

        *************** Katie************
Rano wstałam ubrałam się TAK i poszłam do kuchni. Przy stole siedziała Avril na sobie miała sukienkę, wyglądała ślicznie.
-Hej-przywitała  mnie
-Cześć, sorry, ale się spieszę do pracy, pamiętaj o 16 pod Domem mody Victoria.-powiedziałam
-No jasne, że pamiętam
-No, to ja lecę. Pa!!-zawołałam
-Narka!!
Zadzwoniłam po taksówkę i po 10 minutach byłam na miejscu. Weszłam do środka od razu podbiegła do mnie Vanessa.Na sobie miała TO.
-Hej złotko-przywitała mnie, bardzo się polubiłyśmy, nawet umówiłyśmy się dzisiaj na zakupy.
-Hej-przywitałam ją
-Nawet nie wiesz jak  się cieszę-powiedziała
-Na zakupy?-zapytałam
-No, oczywiście-odpowiedziała. W tym czasie podszedł do nas Harry.
-Cześć, moje kochane-powiedział
-Hej-powiedziałam i przytuliliśmy się na przywitanie.
-Ej, bo będę zazdrosna!!-zawołała urażona. Harry przewrócił oczami, ale jak to młodszą siostrę, chociaż tylko o rok, mocno ja przytulił. Strasznie im zazdroszczę, wiele bym dała, aby mieć rodzeństwo.
-Dobra, ja muszę iść na próbę- powiedziałam i ruszyłam w kierunku swojego pokoju.
Próba jak na pierwszy raz całkiem nieźle mi poszła. Pani Victoria mnie pochwaliła, więc chyba było całkiem dobrze.
-Za tydzień pokaz, więc proszę przychodźcie teraz do pracy codziennie.-powiedział Pipino.
Bo tak to mieliśmy przychodzić raz w tygodniu.
-Do widzenia!-powiedziałam i udałam się do garderoby.
Gdy się przebrałam ruszyłam do wyjścia, była 14, więc postanowiłam iść coś zjeść.
-Gdzie idziesz?-zapytał Harry
-Na obiad-powiedziałam
-Może mogłoby ci towarzyszyć całe 1D?-zapytał
-Jasne-powiedziałam
Od razu zadzwonił po chłopaków.
Na obiedzie było bardzo wesoło wiadomo jak to z chłopakami. O 15 zadzwoniła do mnie Avril, że jest już pod domem mody, powiedziałam jej, żeby przyszła  do restauracji.
-Moja przyjaciółka tu przyjdzie-powiedziałam do  chłopaków
-Jestem za jeżeli jest tak ładna jak ty-powiedział Zayn i puścił do mnie oko.
-Weź się przecież ona jest moja-powiedział Harry
-Ty się weź!-powiedziałam do niego.
Po chwili przyszła do nas Avril.
-No to jest właśnie moja przyjaciółka-przedstawiłam ją
-Hej-przywitała ich
-Siemka!!!-zawołali chórem
Lou dziwnie się na nią patrzył
-Ej Lou ty jesteś zajęty!!! Zostaw ta piękna panią mi!!-powiedział Liam
-Stary miej  się na baczności-powiedział Harry-Bo jak nie to skopie ci tyłek
-A z kim chodzi Lou?-zapytałam
-Z moja siostra-powiedział Harry
-Aha-powiedziałam zaskoczona Van i Lou nie pasowali do siebie ani trochę, za to  Avril świetnie.
-Przepraszam chłopaki, ale musimy lecieć powiedziałam i ruszyłyśmy do wyjścia
-Pa!!-zawołali
-Ale z nich ciacha-powiedziała Avril gdy wyszłyśmy z restauracji.
-Weź ty też? -powiedziałam.
 W tym czasie podeszła do nas Van.
-Hej-przywitałam ją- to moja przyjaciółka Avril
-Cześć-powiedziała A
-Hej jestem Vanessa, dla przyjaciół Van
-To co idziemy?-zapytałam
-No jasne!-zawołały
Zakupy trwały pięć godzin miałam ich już serdecznie dość.Van kupiła sobie TO. Avril najmniej, ale najładniejsze ciuchy <LOOK>. A ja takie DODATKI  i CIUCHY.
Po zakupach byłyśmy na lodach. Później wróciłyśmy do siebie.
-Wiesz, strasznie spodobał mi się Louis-powiedziała Avril.
-Przestań!! To chłopak Vanessy!-powiedziałam oburzona
-Wiem i to mnie martwi -powiedziała  
-Dobra, przemyśl to sobie, możesz mieć przez to kłopoty, zresztą ja też-powiedziałam i poszłam do siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz