czwartek, 11 października 2012

Rozdział 32. Kłótnia!

Obejrzeliśmy "Uprowadzona 2". Było super. Wróciliśmy do domu o 22. Chłopacy nie zostali na noc. A ja nie ukrywałam, że chcę zostać sama. Niall, powiedział, że bardzo mnie kocha i rozumie i w razie potrzeby mam dzwonić nawet w środku nocy, ale wiedziałam, że tą noc spędzę z słuchawkami w uszach. Zawsze się tak wyciszam.
Rano wstałam na wpół przytomna. Strasznie bolała mnie głowa, no tak odzwyczaiłam się od głośniej muzyki.
Założyłam to:
http://www.polyvore.com/katie/set?id=51067493
Avril jadła śniadanie. Na sobie miała to:
http://www.polyvore.com/avril_8677495/set?id=60796880
-Hej-powiedziała
-Hej, coś ty taka wystrojona?
-Idę do pracy, mamy ważnych gości, zarządzenie szefowej-tłumaczyła się.
-Okej, okej nie musisz się tak tłumaczyć-powiedziałam.
-Dobra, lecę. Narka-powiedziała i już jej nie było.
Zjadłam swoją porcję, wzięłam tabletkę na ból głowy i poszłam do sypialni. Zrobiłam makijaż i postanowiłam poszukać pracy.
Byłam w kilku sklepach, fryzjerach i nic. Byłam zła.Nic mi ostatnio nie wychodzi.
Szłam sobie ulicą i wtedy minęłam p. Victorię.
-Kogo my tu mamy?-powiedziała z kpiną.
-Zapewne nikogo ważnego, pewnie jakiegoś....
-Oszczędź sobie-przerwała mi- nic mnie nie obchodzisz. Chodzi mi tylko o moje dzieci-dodała.
-I o siebie samą. Oczywiście-powiedziałam z sarkazmem.
-Tak, w rzeczy samej.
-Ile chcesz za zniknięcie z życia mojego, mojej rodziny i całego one direction?- powiedziała bez ogródek.
-Nie zniknę z ich życia póki sami o to nie poproszą. Kocham Nialla, a on mnie.
-Ty i kocham to jakoś nie pasuje.
-A do pani pasuje?
-Oddam, życie za swoje dzieci i rodzinę. Chronię ich.-powiedziała.
-A to dziecko, które pani zaginęło, jakoś pani nie ochroniła?-powiedziałam
-Milcz!-krzyknęła i podniosła na mnie rękę. Złapałam ją.
-O nie! Dość! Nie będzie mnie pani więcej poniżała!
-Oj, nie mów, że cię to poruszyło?
Nic nie odpowiedziałam. Czułam, że cała się czerwienię.
-To ile?-powtórzyła
Po prostu się we mnie gotowało
-Jak pani może?!? Nie zależy mi na pieniądzach!!!
-Tak jak wszystkim-stwierdziła.
Nie wytrzymałam odwróciłam się i bez zastanowienia ruszyłam przez ulicę.
-Katie! Nie!!-usłyszałam
A potem, była już tylko ciemność.

3 komentarze:

  1. Wooowww <3333 Nie no bejbee pisz to dalej .. ona pod auto wpadła ?? Ta ciemność ?? Czy ta debilna victoria skapnie się w końcu, że Kate jest jej córką?!?!? Dobraa pisz dalej czekam :*************

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypadek!!! jak to??? jaka ciemność??

    OdpowiedzUsuń
  3. super kochana.!!!! <3 wejdź na http://iamhungryhoran.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń