czwartek, 6 września 2012

Rozdział 27. Powrót.

-Nie słyszałeś co ci powiedziała!-krzykną Niall!!! Jejciu to on, jestem taka szczęśliwa.Miałam ochotę rzucić się na niego.
-Co ty tu robisz?!?!-zapytałam
-Musimy porozmawiać-powiedział.
-Jasne, to ja sobie pójdę-powiedział Rob i wyszedł.
-Więc?-zapytałam
-Tęskniłem za tobą. Proszę wróć ze mną do Londynu.
-Naprawdę zależy ci jeszcze na mnie?-zapytałam zdziwiona.
-Tak, kocham cię Kate
Podbiegłam do niego i mocno przytuliłam.
-Ja tez cię kocham. Odsunęłam się. A on wtedy przyciągnął mnie do siebie, zaczęliśmy się namiętnie całować. Znów poczułam jego ciepło. Nareszcie-pomyślałam. Czułam jak moje serce przepełnia ogromna radość. Uśmiechnęłam się.
-Coś nie tak?-zapytał szeptem.
-Nie-zaprzeczyła-Pomożesz mi się spakować?-zapytałam
-Jasne.
-Przebiorę się jeszcze-dodałam i poszłam do łazienki. Założyłam to:
http://www.polyvore.com/atie/set?id=51482849
Z przyzwyczajenia, założyłam na głowę kaptur
-Naprawdę tak się teraz ubierasz?-zapytał zdziwiony
-A co ci się nie podoba?-zapytałam urażona.
-W zasadzie to nic. Tobie we wszystkim ładnie, ale zdejmij ten kaptur. proszę
-Dobrze-zgodziłam się.
-To jak, lecimy?
-Jasne, chodźmy. Wziął dwie toreb, a ja trzecią i zmówiliśmy taksówkę.
Londyn. Nareszcie!!! Jestem w domu!
-Pojedziemy do mnie?-zapytał Niall
-Wolałabym najpierw jechać do siebie-powiedziałam
-Jasne. Jak sobie życzysz-powiedział
Gdy weszliśmy do środka, usłyszeliśmy śmiechy i gadanie.
-Hej!!-zawołałam.
wszyscy popatrzyli się w naszym kierunku.
-Katie!!!!!!-krzyknął Lou i ruszył w moim kierunku. Oczywiście przytulił mnie, a nawet podniósł.
-Cześć!-przywitała mnie Avril-Dobrze, że wróciłaś-powiedziała.
-Przepraszam, za wszystko.
-Nie ma problemu-powiedział Harry i mnie przytulił- Witaj w domu.
No i jeszcze Zayn, Liam i Vanessa.
-Siadaj, poprosiła Van.
-Co nowego u was?
-Najnowsza wieść to, że Harry i Avril to para.
-Naprawdę?? Gratuluję!-powiedziałam i przytuliłam oby dwóch.
-Dzięki.
-Jak długo jesteście para?-dopytywałam się
-Od czterech miesięcy.
-Nieźle. Coś jeszcze mnie ominęło?
-Tak Lou ma dziewczynę, Eleanor- powiedział Liam.
-Super-powiedziałam
-A dzisiaj jest uroczysta kolacja u nas w domu-dopowiedział Zayn- Serdecznie zapraszamy.
-Z jakiej okazji?-zapytałam
-Tajemnica.
Jasne, rozumiemy-powiedział Liam.
Jeszcze trochę gadaliśmy, oczywiście śmialiśmy się, a po chwili Zayn powiedział:
-Zbieramy się, do wieczora
Popatrzyliśmy na niego zdziwieni.
-Muszę, przygotować tą kolację-wytłumaczył się. Więc pożegnałam się z wszystkimi i rozpakowałam torby. Nastepnie zaczęła się szykować na kolację.

2 komentarze:

  1. Wow!! Ciekawe co to za niespodzianka !??
    Jak dodasz Perrie do tego bloga to wiem gdzie mieszkasz.. zabiję !!! Trup na miejscu niecierpię jej wiesz :))) Czekam na następny :) x

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie dodałam <3
    Mam pomysł, jak wykorzystać jej postać.
    Wybacz.

    OdpowiedzUsuń